Szkoła Podstawowa nr 4 w Dębicy

Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci

"...Przez odpowiednią literaturę dla dzieci kształtuje się
przyszłego czytelnika, któremu toruje się drogę
do wielkiej poezji, do literatury klasycznej..."

Jan Brzechwa

Święto to obchodzone jest co roku 2 kwietnia, w dzień urodzin duńskiego baśniopisarza Hansa Christiana Andersena. Na wybór tego patrona miał wpływ fakt, że napisane przez niego baśnie znane są na całym świecie. Przeczytane w dzieciństwie zapadają głęboko w pamięć i zostają z nami przez całe życie.

Dzień ten ma na celu rozpowszechnienie książek dla dzieci oraz wspieranie czytania przez najmłodszych. Święto zostało ustanowione w 1967 roku przez Międzynarodową Izbę ds. Książek dla Młodych Ludzi (IBBY – International Board on Books for Young People), aby promować wartościową literaturę i grafikę dla młodych odbiorców.Od tamtej pory, co roku, gospodarzem święta jest inne państwo. Sekcja IBBY, kraju które jest gospodarzem tego dnia przygotowuje list do dzieci całego świata oraz plakat. Polska była organizatorem w 1980 roku, wtedy: motto „Książka moim oknem na świat” wymyślił Wojciech Żukrowski, zaś plakat zaprojektował Jerzy Czerniawski.

W wielu krajach święto ma swoje własne coroczne tradycje. I tak na przykład w Czechach, które były organizatorem święta w 2007 roku, narodziła się akcja nazwana "Nocą z Andersenem". Dzieci spędzają tę noc w bibliotekach czytając i słuchając bajki.

W Polsce od 2001 roku odbywa się akcja społeczna „Cała Polska czyta dzieciom”. Ma ona za zadanie uświadomienie społeczeństwa, jak ważne dla dzieci jest poznawanie świata książek. Ma na celu zachęcenie rodziców do czytania książek swoim dzieciom

 

W tym roku gospodarzem święta jest Słowenia. List do dzieci pt. „Głód słów” napisał Peter Svetina, a plakat zaprojektował Damijan Stepančič. Głód słów /  Peter Svetina, Tłumaczenie na język polski: Katarzyna Ryrych

„Tam, gdzie mieszkam krzewy zielenieją z końcem kwietnia lub początkiem maja
i niedługo potem zasiedlają je kokony motyli. Wyglądają jak kłaczki bawełny lub strzępki cukrowej waty, a larwy pożerają liść po liściu dopóki nie pozostaną gołe gałązki. Mija czas i odlatują motyle, nadchodzi lato i krzewy znowu stają się zielone. 

I tak bez przerwy.

To obraz poety, obraz pisarza. Są zjadani, bledną w swoich historiach i poezji, które – zakończone – odlatują, zasiedlają książki i znajdują swojego odbiorcę. To także zdarza się raz za razem. 

A co dzieje się z wierszami i historiami? 

Znam chłopca, który musiał przejść operację oka. Przez dwa tygodnie po zabiegu wolno mu było leżeć tylko na prawym boku i nie mógł czytać przez cały miesiąc. Kiedy po półtorej miesiąca wziął do ręki książkę, czuł się tak jakby czerpał słowa łyżką prosto z miski. 

Tak jakby je jadł. Po prostu je pożerał. 

Znałem dziewczynę, która, gdy dorosła, została nauczycielką. Powiedziała mi: dzieci, którym rodzice nie czytali, są biedne. 

Słowa w poezji i historiach są pożywieniem. Nie strawą dla ciała, nie pokarmem, który wypełnia ich żołądki. Są pokarmem dla ducha i dla duszy.

Kiedy jesteś głodny lub spragniony, twój żołądek kurczy się i wysycha ci w ustach. Szukasz czegokolwiek co nadawałoby się do zjedzenia – kawałka chleba, miski ryżu lub kukurydzy, ryby lub banana. Im bardziej jesteś głodny, tym bardziej zawęża się twój obszar widzenia, przestajesz dostrzegać to, co nie nadaje się do nasycenia twojego głodu.

Głód słów objawia się nieco inaczej – ponuractwem, ignorancją, arogancją. Ludzie cierpiący na głód tego rodzaju nie zdają sobie sprawy, że ich dusze trzęsą się z zimna, że przechodzą obok siebie samych, niczego nie dostrzegając.

Ten głód zaspokaja poezja i historie. 

Ale czy istnieje nadzieja dla tych, którzy nigdy nie czerpali przyjemności z obcowania ze słowami, aby ten głód zaspokoić? 

Jest. 

Chłopiec czyta prawie każdego dnia. Dziewczyna – nauczycielka czyta swoim uczniom. W każdy piątek. Co tydzień. Jeżeli zapomni – uczniowie przypomną jej o tym. 

A pisarz i poeta? Kiedy nadchodzi lato – odżywają. A potem pochłaniają ich własne słowa i w ten sposób rozlatują się na wszystkie strony.

Raz po raz, od nowa.”

A Wy, czy pamiętacie, co czytaliście w dzieciństwie? A może przypominacie sobie, co czytali Wam rodzice? Jeśli chcecie przypomnieć sobie książeczki z dzieciństwa, to zapraszamy do domowej biblioteczki lub do odwiedzenia stron internetowych. Zamieszczamy je poniżej:

https://lektury.gov.pl/kategoria/range/34 - Na stronie znajdziecie 14 baśni Andersena dostępnych online oraz do pobrania w wielu formatach, także na czytniki. Projekt realizowany w ramach Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej.

http://audio-bajki.pl/ - Nagrania bajek dostępne za darmo w serwisie YouTube.

https://www.bajkowisko.pl/posluchaj-za-darmo/- Na stronie można za darmo przesłuchać 3 bajki. Serwis oferuje wiele nagrań bajek i audiobooków dla dzieci, ale w abonamencie miesięcznym.

https://www.polskieradio.pl/18,Polskie-Radio-Dzieciom/4474,Audycje?fbclid=IwAR2uan6LqFD3DFxympvAk7Pblbfzg73hvj-9OghMRfC0J7WiVSSwotg3Ly0 - Zarejestrowane są tu audycje radiowe dla dzieci, zgrupowane w kilku kategoriach: Bajkowy kącik, Opowieści ludów świata, Wieczorne pogaduchy, Słuchowisko, Książki do poduchy. Wszystko bezpłatnie i bez konieczności  logowania.